Friday, December 22, 2006

NA(s)ZA Urodzinowa Impreza w Gugalandrze ;)
N jak Natalia, A jak Agata, Z jak Zosia, A jak Ania

Oto skrót prawie wszystkich najważniejszych wydarzeń ( bo kiedy dzieją się ważne rzeczy to wszyscy są zbyt zajęci żeby to uwieczniać) z srodowej imprezy. Nie ma tańców i hulanek, chociaz tańczyli nawet ci, którzy normalnie tego nie robią tj. Bartek W z Robertem L. na stole (ponoć dla mnie...tylko czemu wtedy nic nie mówili...;/) nie ma Romana i jego alternatywnych zabaw na rozlanym piwie, nie ma Agnieszki z zabrzanskiego liceum, jak chciała wypić wodę z kwiatków i barmana, który wspaniałomyslnie odstąpił swój przydział na drinka, wogole nic nie ma jak zapowiadał znany polityk;)...to co jest to wyjątki potwierdzające regułę.

ps. Jesli ktos uwiecznil te chwile, prosze o wspomozenie zasobów!!!!

Dla niewtajemniczonych podpowiem, ze solenizantki to były te naznaczone złotymi kokardami.

Z tego bloga pragne podziękować wszystkim, którzy byli, niech powiedzą tym co nie przyszli jak było super :). Dołączam się do głosów niektórych (ale ważniejszych ) gosci, że było lepiej niz na Fuksówce! dzięęeeeeeeeee-kuuuuuuuu-jęeeeeeeeeę!








Ania zobacz...ja też robie " rączkę"!(tylko nie łapie nią nikogo...tak w próznie bardziej)




Thursday, December 21, 2006




i jak mój tort? hę...każda uwaga może przyczynić się do udoskonalenia moich juz doskonałych umietnosci kulinarnych więc...nie krępować się!!!

dla Szymona, który dzierżył moj aparat nie tylko w tak głupi sposób;)...ale mięsień!

Ania i jej słynna łapka-packa//;*


Agata i jej mniej słynna (narazie) paszka...

łapy precz z Asi!
Natalia! patrz jak strzałka pokazuje!


ups he did it again!

lubelski full...artur własnie znosi jajo

kazdy ma jakiegos bzika, kazdy jakies hobby ma...
-Kandydat nr1.Romantyczny Marcin, kandydat nr 2 Szalony Kuba...
-Poprosze o pomoc Edytę...


M3 (Milena Myszka Miki)

Kuba niezmienny jak zawsze ;) Daga niezmiennie próbuje odgadnąc jego tajemnice;)

brawo dla pani Agnieszki, co chciała wypić wode z kwiatków!!!! ; ))))

bo wKrakowie nie ma takich imprez...

Sunday, December 10, 2006



hm...ale co teraz?

Tuesday, December 05, 2006

Blue (Music) Box.
Cinematic Orchestra, Możdżer i Ja, a wszystko w super Haj definiszyn technolodżi, której by się nawet Zbig nie powstydził;)

love is in the air :)
with Love, with love, with love mi napisał!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

" nic się nie bój kotku, zaczynasz od tego czarnego klawisza 5 z prawej..."