i jak mój tort? hę...każda uwaga może przyczynić się do udoskonalenia moich juz doskonałych umietnosci kulinarnych więc...nie krępować się!!!
dla Szymona, który dzierżył moj aparat nie tylko w tak głupi sposób;)...ale mięsień!
Ania i jej słynna łapka-packa//;*
Agata i jej mniej słynna (narazie) paszka...
6 Comments:
gozdziki!!! super klima!!! byly tez w torcie?!
nie...goździki były pewnie w grzanym winie które piły a i a na before party...i nic nie mówiły;(
***************haloooo tez cie kocham zosia i moja packa ulalalalal :P
bizu i boku dy kalan
chce miec te foty------- wszystkieeee*********************
baniaaaaaaaaa skarbie,powiedz jak świetuje francuska społecznośc. bo olla mówi ze oni tylko dyskutują o jedzeniu....słownictwo masz juz pewnie opanowane...hę???
szampan, biale wino, czerwone, szampan... men moj zoladek nie wiedzial co sie dzieje, no i nic dziwnego ze dyskutuja o jedzeniu - przynajmniej dla mnie jak najbardziej wporzo;;;heheh wiedzialam co jem ;) albo tak mi sie wydawalo ;P
aaaaaaaaa tort czekoladowyyy
heheh i lepsze to raczej niz dyskusje na temat wiary w ich wykonaniu hihihi ;) i to mowie ja-ania
czekam na komentarz obrazkowy bo na słowo nie uwierze;)
Post a Comment
<< Home