N jak Natalia, A jak Agata, Z jak Zosia, A jak Ania
Oto skrót prawie wszystkich najważniejszych wydarzeń ( bo kiedy dzieją się ważne rzeczy to wszyscy są zbyt zajęci żeby to uwieczniać) z srodowej imprezy. Nie ma tańców i hulanek, chociaz tańczyli nawet ci, którzy normalnie tego nie robią tj. Bartek W z Robertem L. na stole (ponoć dla mnie...tylko czemu wtedy nic nie mówili...;/) nie ma Romana i jego alternatywnych zabaw na rozlanym piwie, nie ma Agnieszki z zabrzanskiego liceum, jak chciała wypić wodę z kwiatków i barmana, który wspaniałomyslnie odstąpił swój przydział na drinka, wogole nic nie ma jak zapowiadał znany polityk;)...to co jest to wyjątki potwierdzające regułę.
ps. Jesli ktos uwiecznil te chwile, prosze o wspomozenie zasobów!!!!
Dla niewtajemniczonych podpowiem, ze solenizantki to były te naznaczone złotymi kokardami.
Z tego bloga pragne podziękować wszystkim, którzy byli, niech powiedzą tym co nie przyszli jak było super :). Dołączam się do głosów niektórych (ale ważniejszych ) gosci, że było lepiej niz na Fuksówce! dzięęeeeeeeeee-kuuuuuuuu-jęeeeeeeeeę!




Ania zobacz...ja też robie " rączkę"!(tylko nie łapie nią nikogo...tak w próznie bardziej)


